piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 4

Niall
Gdy tylko mię zobaczyła uśmiechnęła się i poklepała  miejsce obok niej. Usiadłem obok niej i niepewnie zacząłem rozmowę.
- Przepraszam za wczoraj. Nie wiem co mię napadło .
-Nic się nie stało . 
-Więc mi wybaczasz?
-Tak.
-A dasz się zaprosić gdzieś na spacer .
-Nie znam okolicy więc możesz mię po oprowadzać .
-Dobrze więc jutro o 15.
-Ok
Nie wiem co mię do niej ciągnęło .Straciłem panowanie nad sobą i ją pocałowałem.
Znowu .Niall ogarnij się nie możesz tak sobie pocałować jej ! A może ma chłopaka?
Nie wiem .Oderwałem się od niej i jak piorun wybiegłem z jej pokoju.
I wpadłem na chyba Tarę.
-Uważaj kochasiu.!
-Sorry!
Już trochę zwolniłem i wyszedłem z jej domu.
...
Ellie
Gdy wybiegł Niall zaczęłam się śmiać zaprasza mię na spacer potem całuje i ucieka z mojego pokoju.
Po 2 minutach weszła Tara.
-Co to było?\
-Raczej kto. Niall.
-I co opowiadaj !
-Przyszedł zaprosił na wypad po okolicy potem pocałował i wybiegł .
-Zapomniałaś o czymś jeszcze wpadł na mię hahahahaha!
Zayn
W salonie :
Gdy dwa bałwany o imieniu Louis i Harry  bawiące się w za pasy co chwile waląc mordą o okno  ja rozmyślałem o Naty .Jej piękno mię przytłaczało. Gdy do domu wbiegł Niall zamarliśmy nie wiem dlaczego bo on nigdy do domu nie wbiega .Ja zacząłem :











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz